Blog o neurocopywritingu, trendach i strategii marki
Autorka recenzji „Z wielką odwagą” Brene Brown: Joanna Burdek
Spis treści
Gremlin versus męski kozak
Masz tak czasem, że największym Twoim wrogiem jest własna głowa?
W ostatnim tygodniu trzy różne osoby powiedziały mi, że mają problem z syndromem oszusta. Jedna nawet nazywa go z dużej litery: Syndrom Oszusta. Jakby to była naukowa nazwa czegoś ważnego.
I wiesz co ja też go mam. Jak spotykam się ze znajomymi, to mówią: Oj Bu, ty to masz firmę, klientów, uczysz na uczelni, ty to masz sukces. A ja się uśmiecham i sobie myślę, że to chyba nie o mnie mowa. Że jestem takim zwykłym szaraczkiem, co czasem komuś pomoże.

Czasem myślę o tym, jakby to być takim męskim „kozakiem”.
Co to podjedzie pod siedzibę klienta tym swoim drogim autem i sprzeda mu wszystko. Niezależnie od efektu. Takich to ludzie kupują często. Ale taka nie jestem. Jak nie działa, to mówię, jak nie umiem, to mówię. Nie myślę, że jestem doskonała. I czasem po prostu aż się zwijam, że nie umiem wszystkiego.
Ciągle czegoś mi brakuje.
Ta książka Brene Brown „Z wielką odwagą” mówi o tym braku. Że dziś skupiamy się ciągle na braku czegoś. Brakuje nam pieniędzy, miłości, bezpieczeństwa. Ciągle wszystkiego nam brakuje w porównaniu z innymi.
„Większość godzin i dni naszego życia spędzamy słuchając, wyjaśniając, narzekając lub martwiąc się tym, czego nam brakuje. Zanim jeszcze usiądziemy na łóżku, zanim nasze stopy dotkną podłogi, już jesteśmy nie tacy, jakimi powinniśmy być, już spóźnieni, już coś tracimy, już czegoś nam brakuje”
„Z wielką odwagą” Brene Brown
Ciągle w naszej głowie pojawiają się samokrytyczne myśli, autorka porównuje je do złośliwych gremlinów, które nas atakują.
Czego wstydzą się kobiety?
Ten fragment bardzo mnie rozbawił – wklejam go bo jest w punkt:
„Bądź perfekcyjna, ale nie rób wokół tego zbytniego szumu i nie odpuszczaj sobie w żadnej dziedzinie, takiej jak rodzina, partner lub praca, aby osiągnąć swoją perfekcję. Jeśli jesteś naprawdę dobra, to perfekcja nie powinna być dla ciebie niczym trudnym. Nie martw nikogo i nie rań niczyich uczuć, ale mów, co myślisz.
Rozwijaj swoją seksualność (gdy już dzieci położysz do snu, wyprowadzisz psa na spacer i posprzątasz dom), ale tłamś ją podczas zebrań Organizacji Nauczycieli i Rodziców. I, na miłość boską, cokolwiek robisz, nie pomyl jednego z drugim – wiesz, jak mówimy o tych seksbombach z ONR.
Bądź po prostu sobą, ale nie, jeśli miałoby to oznaczać bycie nieśmiałą bądź niepewną. Nie ma nic bardziej seksownego od pewności siebie (zwłaszcza jeśli jesteś młoda i atrakcyjna).
Nie sprawiaj, by ludzie czuli się niekomfortowo, ale bądź szczera.
Nie reaguj zbyt emocjonalnie, ale nie bądź również przesadnie bezstronna. Za dużo emocji, a zostaniesz uznana za histeryczkę. Zbytnio zdystansowana, a będziesz zimną suką.”
Czy Ty też masz zbroję?
Przez wiele lat miałam wiele sposobów, by bronić się przed ludźmi. W sumie dalej mam. Czasami są takie dni, że chcę siedzieć ukryta na końcu świata. Brene Brown w swojej książce napisała, że są trzy „zbroje”, które człowiek zakłada, by bronić się przed innymi:
- wyrzeczenie radości
- perfekcjonizm
- znieczulanie się
Ale nie są to dobre metody na szczęśliwe życie. Jaka zatem jest metoda?
Jakie jest lekarstwo na życie dzisiaj?
Życie całym sercem. Życzliwość dla siebie:
„bycie ciepłym i pełnym zrozumienia wobec samego siebie, gdy cierpimy, ponosimy porażkę bądź czujemy się nieudolni, zamiast ignorować nasz ból lub samobiczować się samokrytycyzmem”.
„Z wielką odwagą” Brene Brown
Dlatego wyciągam z tej książki motto dla siebie:
„nieważne, ile zrobiłem i ile jeszcze pozostało mi do zrobienia, jestem wystarczająco dobra”.
Czy warto potrzeczytać?
Zdecydowanie tak. Ja czytałam na Legimi.
Jeśli masz takie myśli lub lubisz takie tematy – napisz do mnie na Linkedin, czasami fajnie jest pogadać o tym 🙂

Autorka recenzji
Jestem strateżką i copywriterką, właścicielką agencji Brand Useful. Prowadzę szkolenia ze strategii marki i neurocopywritingu. Pracowałam dla takich marek jak Continental, Nutella, O bag. Jestem autorką w czasopismach i wykładam e-marketing na uczelniach.
Wierzę w to, że biznes powinien znaczyć więcej niż tylko zarabianie pieniędzy, a marketing polega na pomaganiu klientom i rozwiązywaniu ich problemów.